ZNICZ DLA ŻYWYCH W PAMIĘCI
(3/4)
każdy płomień to wspomnienie
które nie przestało oddychać –
nauką rodziców, mądrością nauczycieli
głosem ze sceny, z boiska, ze sztuki życia
iskry biegną jak ich imiona –
nie do zliczenia, do zapamiętania
a każda chce zostać światłem
choćby na krótką chwilę
dym unosi się w górę wspomnień
rozszczepiony na strugi smutku
które nie wiedzą, dokąd wracają
lecz pamiętają, skąd wyruszyły
i tylko wiatr – niestrudzony
ten stary grabarz powietrza –
przenosi oddechy i prochy
tych, co wciąż we mnie są
mam w pamięci zbyt wiele twarzy
żeby mówić o końcu –
więc zapalam kolejne świece
by światło miało w kim się odbić
bo gdy płomień gaśnie, nie znika –
tylko rozdziela się na nowe iskry
które wracają po cichu
po imieniu i po znaczeniu
