Statki
ledwo muskać fale,
zwiewna i piękna.
Mogłaby jak drakkar
móc wpływać na płycizny,
lecz ulegać sztormom.
Mogłaby jak galeon,
dumnie przeć przed siebie,
niosąc dary lub wojnę.
Mogłaby jak korweta,
przemykać między wrogami,
niemal niezauważalna.
Mogłaby jak fregata ,
z daleka błyskać żaglami,
wywołując panikę lub aplauz.
Mogłaby jak lodołamacz,
iść tam,
gdzie nikt nie może.
Ważne, żeby wieczorem,
gdy zwinie żagle,
mogła wrócić
do bezpiecznego portu.