postapo bifor
tej samej kostnicy bez dodatku
za pracę w trudnych warunkach
za stalowymi drzwiami licząc
że nic nie pierdolnie na naszej
zmianie jedni zbieramy zapasy
inni zmieniamy się w karaluchy
bo te mają najwyższe notowania
kwaśniejemy z deszczem niespokojnym
w potarganym sadzie wszystkie grzechy
już popełniliśmy dzisiaj ty przybijasz
mnie jutro ja przybijam ciebie i jakoś
kręci się kręci dzień się uświęci
oni muszą się zatrzymać ale
to do nas należy decyzja
wybór rzucony jak psu ochłap
twoje kroki to twoje kroki
twoje słowa to twoje słowa
tutaj podpisz