Na granicy w prostych słowach
Na granicy na granicy
ukraińscy przemytnicy
A w stolicy a w stolicy
ukraińscy dekownicy
Drugiej powinna uczyć się dziatwa
Głupie ludzie w kraju siedzą
Nic o krzywdzie swej nie wiedzą
Kto tu rządzi nie pytają
Marnej pensji się trzymają
Trzecia ku przezorności zapisana
Zadłużeni są po uszy
Lecz niejeden wciąż się puszy
Mercedesem i traktorem
Nie wie, że zakończy z worem.
Czwarta o tym, że tkwimy w bagnie po kolana
Obudź, obudź się narodzie
Bo zakończysz w biedzie, głodzie.
Lub zakończysz w rowie z błotem
Gdy cię zetną puliemiotem.
Piąta dla tych co nie wiedzą i dla zdrajców oraz głupków
Co sprzedają własną Matkę za garść dutków.
O tym wie PoPisu władza
Co twą rękę w nocnik wsadza.
I właściwie przykro mi, że musiałem napisać taki wierszyk.