Brzydki wiersz
Taki, co wdziera się w ciało i trafia do głębi,
Przyozdobić go chciałem smakiem moich ust,
Lecz, przecież nikt już tak nie robi...
Chciałem zadzwonić, usłyszeć Twój głos,
Taki, co zarazem łamie i zszywa me serce,
Przyozdobić miłością nas chciałem, wyznając wprost,
Lecz, bałem się, że już nigdy się nie odezwiesz...
Chciałem wysłać Ci smsa w zgodzie z rozumem,
Takiego dłuższego, co zwykle zmienia się w mmsa,
Przyozdobić go chciałem emotką i wysłać na Twój numer,
Lecz, zabrakło odwagi, ostatniego kliknięcia...
Chciałem napisać Ci wiersz w miłosnym uniesieniu,
Taki o pięknu naszego nieistnienia,
Przyozdobić go w słowa o Twoim imieniu,
Lecz, zabrakło sił, jeszcze jednego tchnienia...
Chciałem by spojrzenia nasze zatęskniły,
Mieć dłonie mokre od Twoich łez,
Chciałem kochać Cię w każdej chwili,
A jedyne co mam, to ten brzydki wiersz.