Nie żyję od dziesięciu lat
...że znowu piszę
To nic innego jak moja porażka
Nie mogę żyć odsunięty na boczny tor
I całkiem świadomie brnę w depresji czeluść
By zgasnąć powoli
Po dziewięciu latach izolacji
Ponownie skazany
Teraz to już
…dożywocie odbywam
Życia jakiego nie chcę
I nie życzę takiego nikomu
Okrutnego odrzucenia
Choć wiem, że nie wolno mi się domagać
Tym bardziej żądać.
Nie ma w tym większego sensu
Ani dobroci
Nie chcę też szukać erzacu
Utraconego życia mojego
Byłego