Na obiad przyjadą
mówię ci stary
na obiad
przyjeżdżają dzieci
no i Tymo
ze swoją dziewczyną
popatrz serduszko
jak ten czas leci
dopiero robił w pampersy
a już za dziewczynami
oczami świeci
a jak ma na imię
jego wybranka
Marketa
więc
przy stole siedź cicho
i zachowuj się grzecznie
byś nie narobił mi siary
błagam ciebie oto serdecznie
ależ kochanie
będę poważny
jak na pogrzebie
uśmiech
schowam do kieszeni
byle ten czas
szybko minął
bo mogę nie wytrzymać
długo z grobową miną
i w końcu rypnę
coś niestosownego
i Marketa sobie pomyśli
jakiego jej chłopak
ma dziadka walniętego
a babcia super rura wydechowa
ze wstydu głowę pod stół schowa