Wrócę, by doistnieć
czarnej dziury
Chociaż póki co - nauka
twierdzi inaczej
Spory szmat czasu potrzeba
Nie lat świetlnych, ni
świetnych
Powiedziałbym lat światłych
I wciąż jestem w drodze
powrotnej
Jeszcze nie wróciłem na
Ziemię
Za to widzę ją i jestem w
kontakcie
Dzięki paru bliskim
Tej obsłudze technicznej lotu
Którzy nie opuścili stanowiska pracy
Zwanej miłością
Zwanej lojalnością
Pamiętał Was będę. Towarzyszy wszystkich...
Wystrzelenia mnie w stronę
Tam
Czekało mnie
- Frei und a einsam
Takie obawy żywiłem
A los tymczasem chce mi dać
szansę
Doistnieć
- Frei und froh
Na osłodę
Za karę zbyt surową
i niestrawną
Upichconą w kuchni
Wątpliwej moralności