W pewnym gaju, nad brzegiem ruczaju
Coś wam opowiem: nie za górami,
a także wcale nie za lasami,
wszystkie zwierzątka idą do lasu,
by porozmawiać od czasu do czasu.
Jeleń powiedział: "Doznałem pragnienia,
udałem się więc na brzeg strumienia.
Woda mi jakoś nie smakowała,
jej barwa też nie zadowalała."
A potem lisek relacjonował,
że miasto trochę dziś obserwował.
Musiałem szybko z tych ulic czmychać,
no bo nie mogłem dobrze oddychać.
Wtem rzekła pani dzik oburzona:
"Z lasu zostałam dziś przegoniona.
Ludzie tam byli, rzucali śmieci,
musiałam zabrać stamtąd swe dzieci."
Odezwało się mnóstwo zwierzątek,
rozmyślały, jak zrobić porządek.
Lecz jeszcze długo to będzie trwało,
bo ludzie myślą o tym za mało.
A może dzieci pójdą do lasu?
Nie będą robić przy tym hałasu.
Mogłyby w lesie pozbierać śmieci,
żeby cieszyły się dzika dzieci.
Dzieci mogą też ludziom powiedzieć,
by zamiast w aucie tak dużo siedzieć,
lepiej rowerem jeździć do pracy,
a potem pieszo chodzić na spacer.
Jeszcze słów parę do tego dodać,
mówiąc, jak ważna nasza przyroda.
Zadbajmy razem o zniszczony świat,
żeby był wszędzie porządek i ład.