węzeł gordyjski
wiem że na pewno byłeś mi dany
i chociaż długa droga cię wiodła
w końcu przyszedłeś do mnie kochany
abyś mógł kochać bym kochać mogła
nicią ariadny splotłeś mi ręce
wokół twych ramion i twojej duszy
pocerowałeś rozdarte serce
i dałeś oczom okruchy wzruszeń
nigdy już więcej nie plączmy ścieżek
i nie zrywajmy czerwonej nici
jesteśmy wspólnym szczęścia oddechem
gordyjskim węzłem do końca życia
- strażnik dusz -
nigdy mi wiary nie zabronisz
nie wyrwiesz z serca nut Miłości
więc stań na straży cichych modlitw
ja w swojej duszy cię ugoszczę
podam ci listę wszystkich pragnień
i żalu sedno ci wyłuszczę
pomóż mi skruszyć winny kamień
uśmiech podaruj w tafli lustra
wiem do ogłady masz dusz wiele
i pracy ci nie braknie nigdy
lecz proszę bądź mi przyjacielem
i daj wybarwić wszystkie winy