Deficyt na życie
W deficytowej przestrzeni
destrukcyjnych dziwactw
wewnętrzny krytyk mi się zakorzenił
wybrakowanych utopijnych brzydactw.
Wciąż sabotuję samą siebie
nie wykorzystując swego potencjału
w chwili łagodności niekiedy w gniewie
z niepoprawności dążę do ideału.
W chaosie obsesyjnych zamiarów
kluczowe wątki powielam w zdaniu
gorzką pigułkę życia nie bez trudu przełykam
drzwi wszechmocy otwieram
ups…
kolejny raz zapomniałam kluczyka.