Fanaberia 5. Potyczki z dietą
powiedział, wypinając dumnie
pierś,
ta słuszna i godna pochwały
deklaracja, sprowokowała
dziwne rozważania!
jeśli wyrwę marchewkę z gleby,
to czy pozbawię ją życia?
przecież nie urośnie
jej nać, nie zadziwi zielonym
bukietem,
nie wyda nasion, nie zdrewnieje,
więc się nie zestarzeje,
jej wzrastanie i życie zostaną
przerwane!
ktoś powie
- ale ona przecież tego nie czuje!
a kto, to zagwarantuje?
może ona ma inny rodzaj
świadomości, której jeszcze
nie znamy?
przecież kwiaty rosną lepiej,
jeśli do nich przemawiamy
czy oznacza to, że nas słyszą
i odbierają obecność?
och!
nie jest prosta dieta człowieka,
który nie je, co kiedyś żyło!