absorpcja
wyleciało gdzieś spod skrzydła
pióro wybarwione z marzeń
upadając tam gdzie gwiazd stal
zamieniła snów witraże
na obrazy w czarnej ramie
z alegorią w.nie.bo.wziętą
a ja patrzę i nie płaczę
czując w sobie uczuć święto
moc zaklęta w periodyki
o tym z dala jak i z bliska
jest w poezji słowem dzikim
którym trudni się artysta
człowiek prosty w swej naturze
choć dla innych jak szaleniec
nocą lata gdzieś na chmurze
w dzień przegania chmurne cienie
hej!
http://bibsy.pl/TlNeTF6H/bibsy-pl