tam gdzie cisza krzyczy a psy nie szczekają
sukinsynem albo że zmiany klimatyczne, albo że Czarni to idioci czy inne
dyrdymały, tylko dlatego że jest cała wataha skurwysynów, którzy chapią
wszystko, którzy ich wyzyskują od wieków; i co poradzisz? Jak chciałbyś
zlikwidować głód wśród wszystkich tych ludzi, nie zmieniając systemu? Nie dasz
rady, stary, nie dasz rady, a próbując, najwyżej będziesz podtrzymywał tylko
system, przedłużał jego istnienie, rozumiesz?
— Martín Caparrós, Głód
wstaję
wracam o zmroku
sprzedaję tapiokę na placu
pochylony nad życiem
kurczę się
kręgi wyciskają ból
niosę krzyż
a dzieci w domu umierają z głodu
radują się twarze
bo przecież jest pokój
na świecie