Spóźnię się
jak zawsze
żarty się mnie trzymają
przede mną starszy pan
jest poddenerwowany
spóźnię się na autobus
mam trzy minuty
czas gra
na jego niekorzyść
spojrzałem na niego
już nie żartowałem
kasjerka pomyłkę zrobiła
musimy to wycofać
a niech to
autobus uciekł
więc głośno powiedziałem
spokojnie człowieku
dziś masz dobry dzień
Jadziu podwieziemy
gościa do domu
widać się śpieszy
to z dobrego serca
a ono nic nie kosztuje
bo dobro zawsze wraca
gdy człowiek
człowieka szanuje