klaunada sztuczka czy sztuka...
klauni i błazny śmieszni bracia
mimi i pantomimi
niedokształceni wesołki
w czym różni są
od jokulatorów wagantów
minstreli i wielu innych
samotnych wędrowców
i ten jedyny
najsłynniejszy polski błazen
opaczny król z cepem
Stańczyk
wszechstronny rzemieślnik
obok błazna-mędrca
i szpaczkującego sybaryty
Stasia Gąski
on taki wyrazisty w czerwonym kapturze
z dzwoneczkami
stworzył w indywidualny sposób
funkcję licencjonowanej karykatury
czasy boskich pomazańców
przetrwały w żywiole śmiechu
który tak bardzo jest konieczny
do życia
ale też niebezpieczny bo
może dotykać ranić obrażać
dzisiaj ten komiczny nerw
wyczucia humoru gdzieś zniknął
a jego miejsce zajęło szyderstwo