Płynąc nad Palmirami
Niech myśl i słowo
nie zabrzmią fałszywie
tu milczenie i smutek są żywe.
Nie byłem!
A Oni płacili tą drogą
ale już śpieszę,
pośród fontann śniegu
i niosę tę samą nadzieję
....w samotności i wizję brzegu.
Znając jej kres ...
Wypływam ponad puszczę…
Ach, niech droga nie wiedzie
ku dołom rozpaczy!
Wiem, że Oni by chcieli
abym za nich, kochał
i wiem, że nie można inaczej.
W wizję mojej Ojczyzny
wpraszam dusze Wasze
jej wielkością i pięknem
podzielę się z Wami ....
I miłością ogromną
pragnę Was zjednoczyć
płynąc nad Palmirami.
Popraw. 2025 Jan Kępiński