wiersz z dedykacją
te panie w półbutach na obcasie i panowie w szalikach
idą na niedzielny spacer w parku królewskim w ogrodach
watykanu dookoła murów awinionu dookoła stawów księżnej
potockiej - panie i panowie gdzieś sobie idą
kobieta i mężczyzna
wspólne lustro współrzędne łóżko
ziemia i filozof siedzący na grobie
marco polo mówiący dzień dobry w kilkudziesięciu językach
moja kobieta nic nie mówiąca w moim języku bo panie i panowie
gdzieś sobie poszli - w stronę cienia w stronę wrzosów
dookoła przyszłej małżonki hrabiego - pooglądać
kokardy i wstążki kryzy mankiety pasy
kwiaty cekiny zieleń landszaftu - ty
która jesteś zgrozą i słońcem na grobie
ty zostań ty zostań w tej książce dotykaj kartek
dotykaj dłoni patrz dookoła księżyca - wyjmij
wiadomość ze skrzynki jak bukiet albo kokardę
wstążkę księżnej