Księga życia
A z oczu co byś wyczytał?
Zapisane mam myśli, część nieistotne bazgroły.
Dusza nie jest czystą stronicą, w jej głębi plama rozlanego atramentu, ślad na moim sumieniu.
Serce, to wciąż z jednakową treścią, znaną na pamięć, jak poemat.
Gdzieniegdzie wyblakłe litery, tam wersy rzucone w pośpiechu i grzeczny twarzy wyraz, do warg przyklejony.
A tu, nie czytaj! Pomiń tę stronę.
Piórem, jak piórkiem, głaszcz mnie słowami.
Ułóż mnie w radosną pieśń.
Wytrzyj, wymaż i popraw, na czerwono, miłością taką jak chcesz.