Enigmatycznie
Bezradność dłoni czyni pokornym
człowieka, który przed pięknem twórczym
musi nauczyć się puszczać wolno,
to co mu los już do punktu skurczył.
Chociaż fantazja każe mi porwać,
zamknąć gdzieś w wieży, albo w piwnicy,
muszę sprzeczności swe opanować:
żyć pełną parą, jak pustelnicy.
Czy jednak zdołam odnaleźć w sobie
logiczny spokój mądrego mnicha
i tak po prostu nic jej nie zrobię,
przemilczę słowa, którymi wzdycham?
Witold Tylkowski