Plastikowy chłopiec
Dlatego wydawało mi się
To nierealne
Rozgryzles mnie pierwszy
Znalazłeś w środku to
Czego naprawdę potrzebowałam
Dałeś mi to
Dlatego nie żal mi Cię dziś już
Jedynie siebie
I wspomnień gorzkich
Co spływają po rynnie jak
Woda Szara
Już wiem
Już znam odpowiedź
Na pytania których miałam przecież
Nie zadawać
sobie je zadałam
I
Zrozumiałam że
Uczucia twoje są sztuczne
Każdy skrawek twojej myśli
sztuczny jest
Znasz sztuczki
Okropne
Ale nie jest mi źle
Nauczyłam się dużo
I niech tak już skończy się