COŚ TU NIE GRA
niepewność wciąga dym przez szczeliny
twarz lustra patrzy – odwrócona
cisza rozpływa się jak grzechotka
serce fałszywie tyka nierytmicznie
łapiesz powietrze, chwyta cię próżnia
na scenie, gdzie kulisy to złuda
nic nie gra – strach ma zły ton
mapa bezdroży, przecierasz szlak
zapalone światło gasi ścieżki
zagraj sam – powtarzają echa
wygraj w grze bez widzów
czy nagroda smakuje bez aplauzu?
dysonans w odczuciu – puzzle w krokach
wszystko i nic, nuta wisi w powietrzu
coś nie gra, światło daje czerń
niewidzialna orkiestra gra, nie dla nas
echo walczy o przestrzeń w sali
nuty, które nie znajdą melodii
cisza mówi głośniej niż wszystko
nie dla nas – czujących niezgodę
nie dla szukających harmonii
nie dla tych, co łakną pokoju
nie dla tolerujących równość
nie dla nas, co jeszcze słuchamy