Złota księga
Bawiłem u Ciebie, Złotą Księgę miałaś,
Myśli w niej zawarte chętnie przekazałaś.
Czytałem w podniecie, emocją dławiony,
Czy zdążę w pośpiechu przejrzeć wszystkie strony?
Udziwnione bardzo były tam przekazy,
O życiu doczesnym, o ludziach bez skazy.
Jak przeszłość z przyszłością są z sobą związane,
Sprawy nie z tej ziemi, powszechnie nie znane.
Mocno dziś jest człowiek w ziemski świat wtłoczony,
Nie świadomy tego, co jest z drugiej strony.
Nie świadom przeszłości, która nam odbiegła
I cywilizacji co od nas odległa.
Dziwując się treściom, bez tchu w podnieceniu,
Nie myśląc o księgi w przyszłości przejrzeniu,
Żałując, że czasu więcej nie starczyło,
Przerwałem czytanie.
Przyjemnie by było
Znów do tych ksiąg wrócić, melodię ich nucić.