Nie jestem ładna
Jestem przeciętna, ot, byle jaka.
Mam prawie wszystkie wolne wieczory,
nie mogę zasnąć. Wciąż widzę zmory.
Dużo się uczę, tak z braku laku,
choć bym wolała być przy chłopaku.
bo tylko miłość daje spełnienie,
a takiej myszki szarej marzenie.
żeby zaprosił mnie raz do kina,
to bym poczuła się jak dziewczyna.
Sensu nabrałoby moje życie,
bo o czymś takim to marzę skrycie.
Nie powiem tego, bo się tak wstydzę,
że tej nauki to nienawidzę,
lecz co ma robić brzydka dziewczyna,
gdy jest niechciana? Nie jej to wina.
A tak bym chciała się z nim całować.
Zakuwam po to, by nie zwariować.
Chcę być kochana i pożądana,
ale nie jestem. I jestem sama :(.