X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

LANY PONIEDZIAŁEK

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-04-21 00:03

kiedyś lali mnie wiadrami z wody
w zimny poranek – nie do zniesienia
teraz kropią perfumami
leją je do gardeł, na odzież i ciało
jakby to miało cudownie pachnieć

nie pytaj po co
bo odpowiedzi brak
leją, bo taka tradycja
bo tak robią od lat

kiedyś miałem mokre ubranie
teraz pachnę na długo
ale po co? kto pamięta
że kiedyś to była woda
na pamiątkę po starych tradycjach?

i teraz leją wszyscy
w kieliszkach, w butelkach, w spreju
by zatrzymać chwilę
ale kto się zastanawia
po co, na pamiątkę?

więc i ja leję ... własną wodę
zapisuję i wspominam, co to znaczyło
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
18 razy
Treść

6
11
5
6
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
17
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


myszulek
myszulek
2025-04-25
Twoje słowa niosą ze sobą głęboką refleksję nad zmianą tradycji i tym, jak tracimy ich pierwotny sens – czuję w nich nostalgię za prostotą dawnych czasów, kiedy gest miał większe znaczenie niż forma. Ta opowieść o wodzie i perfumach sprawia, że zastanawiam się, ile z naszych dzisiejszych rytuałów jest tylko echem przeszłości. 🌿


sturecki
2025-04-25
Rzeczywiście, wiele dzisiejszych rytuałów to już tylko cienka warstwa lakieru na dawnym geście, który kiedyś był czysty i prawdziwy. A nostalgia, którą czujesz, to chyba wołanie o to, byśmy choć czasem pamiętali, czym naprawdę miało być to, co dziś celebrujemy mechanicznie.

zmis
zmis
2025-04-22
Kiedyś lali bardzo obficie, nawet wiadrami. twierdzili też że to na podryw. Teraz mniej leją, tak sądzę. Spoglądam przez okno i nie widzę uczestników dyngusu. Zwyczaj pewnie zanika.


sturecki
2025-04-22
Tak, kiedyś lali z rozmachem i wiarą, że z wiadra wylewa się miłość … albo przynajmniej sympatię. Dziś z dyngusa zostały wspomnienia i może jedno emoji z kropelką. Tradycja kapie już tylko symbolicznie – może z konewki sentymentu.

klaks
klaks
2025-04-22
Wiersz choć lekki, pokazuje że każdy ma swoją "wodę" jako teren własnej tożsamości i łączności ze światem. Dla jednych jest to tradycja, dla innych pisanie wierszy :)
Pozdrawiam serdecznie🍀


klaks
2025-04-22
Tak, ładnie powiedziane :)

sturecki
2025-04-22
Tak ... każdy z nas nosi swój własny żywioł, który albo nas niesie, albo wciąga. A czy to śmigus, czy wers ... ważne, by ta "woda" była żywa, nie stojąca. I by naprawdę łączyła, a nie tylko moczyła dla zasady.

Larisa
Larisa
2025-04-21
Teraz jesteśmy delikatniejsi... sięgamy po perfumy zamiast wody...
Nowy zwyczaj... czyżby "Perfumowany Poniedziałek", zamiast "Lany Poniedziałek", ale ważne że szczątki tradycji pozostają.
Jeśli chodzi o wiersze, to lanie wody jest całoroczne... poezja, karmi się wodą... niebieską.
Fajny wiersz!
6/5.
Pozdrawiam serdecznie i świątecznie!


Emilian xyz <sup>(*)</sup>
2025-04-22
Zgadzam się ze słowami

sturecki
2025-04-22
Dziękuję! A „Perfumowany Poniedziałek” brzmi jak nowa świecka tradycja w wersji de luxe – nie chlapiemy, tylko rozpylamy … aurę. I dobrze, że choć forma się zmienia, to sens gdzieś w niej jeszcze pluszcze. A poezja? Ona zawsze miała kranik otwarty – tylko trzeba wiedzieć, kiedy zakręcić, żeby nie utonąć w metaforze.

LydiaDel
LydiaDel
2025-04-21
Ja tez się pytam, co to wszystko ma znaczyć. Ta tradycją, to oczyszczanie z brudów, a perfumy i może do tego puder, przypominają mi tradycje na dworze francuskiego króla Luisa XIV zwanego tez Królem Słońca. Na dziś dość nalałeś wody - hi, hi. 6/5 Serdecznie pozdrawiam


sturecki
2025-04-21
No i trafiłaś w punkt ... z oczyszczania zrobiło się upudrowanie pozorów. Zamiast żywej wody mamy mgiełkę zapachu i błysk kultury z dworu, gdzie kąpiel raz w miesiącu była świętem. Ale cóż, skoro dziś śmigus ma więcej wspólnego z influencerem niż z chłopakiem z wiadrem … to dobrze, że chociaż śmiech pozostał czysty!

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-04-21
Ginie tradycja w narodzie
rozumiem my starzy
ale gdzie z wiadrami młodzież.


sturecki
2025-04-21
Młodzież dziś z wiadrem tylko na TikToka ... tradycję wymieniają na challenge, a śmigus-dyngus robi się cyfrowy i suchy jak regulamin szkoły. My starzy pamiętamy chlup, oni klik.

Elżbieta
Elżbieta
2025-04-21
Nie znosiłam tego zwyczaju, chyba już powoli zanika, przybierając współczesne formy. Dzisiejszego ranka zostałam zlana ikonkami, trochę, to dziwne, gorzej jak kiedyś zabraknie rzeczywiście wody, tej do polewania i lania w wierszach!
Pozdrawiam serdecznie, Staszku:))⭐️💦


sturecki
2025-04-21
O, jak dobrze powiedziane – zalewani dziś jesteśmy już nie wodą, a emotką w kształcie kropli i choć suche ubranie zostaje, to dusza nadal moknie od absurdu. I masz rację – oby nie zabrakło tej prawdziwej wody, ani tej, którą leje się w wierszach z głębi serca, nie z internetu. Bo wtedy ... naprawdę wyschnie sens.

rzabaprzezrz
rzabaprzezrz
2025-04-21
Uff...chyba już ta głupota zanika, polegająca na laniu bez umiaru, rozumu i szacunku. Byłam świadkiem naprawdę niemiłych i wręcz groźnych sytuacji, kiedy wlewano wodę wiadrami przez okna pociągu i zalano niemowlę w wózku...to był taki czas rozpasanego chuligaństwa...i strach było wyjść z domu...niech polewają się wodą ci, którzy tego chcą, i których to bawi.. Pozdrawiam serdecznie Staszku, świąteczne uściski przesyłam, radości i pokoju serca życzę:)


sturecki
2025-04-21
Tak, oby ta fala bezmyślności już naprawdę opadła, bo między tradycją a terrorem z wiadra cienka linia, często przekraczana z uśmiechem, który innym mroził krew. Niech polewa się tylko radość, a nie cudze ubrania i godność. Dziękuję za ciepłe słowa ... odwzajemniam uściski z sercem suchym, ale rozgrzanym!

Moona@
Moona@
2025-04-21
U mnie chłopaki lali wodą na podryw :)
Niektórzy już nie oblewają, ale przeszli na wodolejstwo*, które drażni ;)


sturecki
2025-04-21
Ewolucja romantyzmu: od wiadra do gadania bez końca ... i jedno mokre, i drugie męczące, tylko w pierwszym przynajmniej była iskra! A dziś? Zamiast chlusnąć uczuciem, chlapią banałem. Oby choć czasem jeszcze komuś serce przemokło!

jobo
jobo
2025-04-21
Lej!, bo lejesz wodę czystą
Pełno w koło mętnej
Płyniesz frazą jasną, bystrą
Z dala od przeciętnej
Czystość myśli, czystość ciała
I czystość intencji
Tak przyjemnie trzyma z dala
Osad impotencji
W wodzie czystej mysli nowe
Lej mi w mordę oraz w glowę

Szac i gwiazdki z nieba!



sturecki
2025-04-21
O jakże mi ta czysta woda
prosto w serce teraz wchodzi.
Leję zatem, choć nie szkoda,
bo to lejek w służbie godzi.

Niech fraza myje, głowę chłodzi,
niech nie mętnieje, nie zawodzi,
a jeśli ma mnie chlust ogarnąć,
z gwiazdami chciałbym je zgarnąć!

Szac z powrotem! I niech kapie –
z ducha, z nieba i po łapie!

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2025-04-21
Ale w swoich komentarzach chyba nie lejesz wody? W szkole w wypracowaniach trzeba było czasem lać. Jako panience oberwało mi się parę wiader, szczególnie na wsi u rodziny. Tam mnie wynieśli prosto z łóżka na dwór, postawili w wanience z wodą i lali. Chłopaki w ten sposób podrywali. A miałam wtedy pierzynę z łóżka na sobie, chwyciłam ja, żeby się przykryć. Wspomnienia zostały....


sturecki
2025-04-21
Nie leję wody w komentarzach, chyba że metaforyczną, w wersach z odrobiną sensu i szczyptą ironii. A Twoje wspomnienie? Cudowne! Jak scena z ludowej komedii romantycznej z akcją w rytmie chlup. Pierzyna jako zbroja – to już symboliczna obrona kobiecości przed naporem chłopskiej adoracji, o którą i ja kiedyś zabiegałem. I choć mokro było, widać, że serce wtedy nie zmarzło.

andrew
andrew
2025-04-21
Woda to życie...

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia


sturecki
2025-04-21
Prawda najprostsza, a najczęściej ignorowana ... woda nie ma smaku, ale bez niej wszystko traci sens. Pozdrawiam równie serdecznie, kropla za kroplą dobrych myśli.

Konstantynopolitańczykowiańczyk<sup>(*)</sup>
a wody deficyt na świecie i każdy ma to gdzieś zamiast chociaż zbierać dla wojska


sturecki
2025-04-21
No właśnie ... deszcz pada, sumienie nie, a zamiast zbierać wodę, wylewamy ją na asfalt i w memy. Gdy przyjdzie prawdziwe pragnienie, może się okazać, że nie ma ani kropli ... nawet dla tych, co mieli bronić.

JoViSkA
JoViSkA
2025-04-21
Mój Śp. Tato miał taki zwyczaj swoimi perfumami znaczyć mnie i mamę w lany poniedziałek, więc dla mnie to nie nowość...pamiętam, że zamiast wiader królowały na podwórkach bańki z prezerwatyw wypełnione wodą. Dla własnego bezpieczeństwa nie wychodziłam z domu w ten dzień, nie dlatego, że się bałam, ale żeby uniknąć zapalenia płuc, które złapałam właśnie po jednym takim lanym poniedziałku kiedy zaliczyłam na sobie hektolitry zimnej wody, na dworze było zimno wówczas, a droga do domu długa...ta zabawa mogła się skończyć tragicznie...na szczęście wyciągnęłam dla siebie naukę na przyszłość...
Miłego świętowania Stasiu i lej wodę z umiarem :)))
Pozdro! :)))


sturecki
2025-04-21
Cudowne wspomnienie z perfumowaną nutą nostalgii i zimnym prysznicem rozsądku ... jak widać, tradycja potrafi równie mocno pachnieć, co zmrozić i rozchorować! A te bańki z podwórka ... poezja dziecięcego czasu.
Dziękuję i obiecuję – jeśli leję, to tylko słowem ... i tylko ciepłym!

[ GALBA ]<sup>(*)</sup>
[ GALBA ](*)
2025-04-21
Piszesz Stasiu o zwyczaju którego od dziecka wprost nienawidziłem i nigdy nie rozumiałem. Teraz już od dawna poza moim życiem akurat ale też jak patrzę dookoła to w zaniku raczej.
Pozdrówki 🌟👍


sturecki
2025-04-21
I chyba dobrze, że zanika to, co potrafiło bardziej moczyć niż cieszyć ... nie każda tradycja zasługuje na wieczność tylko dlatego, że była – słowem też można ochlapać i zostawić ślad.

Jastrz
Jastrz
2025-04-21
Ten wiersz to znak Ty zastanawiasz i z czego się ta tradycja wywodzi. Ale nie umiesz znaleźć odpowiedzi. Twoje dzieci będą już wiedziały, że to nie ma sensu, ale czasem jeszcze pokropią kogoś starszego, żeby mu zrobić przyjemność. A Twoje wnuki już zapomną o lanym poniedziałku...
A pojechałbyś kiedyś na wieś, oblałbyś młodą śliczną dziewczynę wiadrem wody i zobaczył jak ślicznie wygląda zmoczona płócienna bluzka oblepiająca kształtne piersi! Wtedy byś się zastanawiał, czemu lany poniedziałek jest tylko raz w roku.


sturecki
2025-04-21
To już nie tylko komentarz, to cały manifest nostalgii i instynktów splecionych w ludowy obraz – choć przyznam, że między refleksją a fantazją rozlało się tu trochę więcej niż woda. A z tym sensem lanego poniedziałku ... może nie chodzi o odpowiedzi, tylko o to, by raz do roku pozwolić sobie na bezkarne rozbryzganie życia – czy to w imię tradycji, czy figlarnych wspomnień.

Waldi1
Waldi1
2025-04-21
wszystko jest dobre ... ale z umiarem ...dlatego w ten dzień ubieram się stosownie do tego dnia .... jak mnie zleją wiadrem wody ... to ubrania nie jest mi szkoda ... a wszyscy mają z tego ubaw ....ta tradycja sięga XV wieku ...itd ... więc pytań nie zadaję ... po co i dlaczego ... jest taki dzień ... to ja też się bawię ... ważne by pogoda dopisała ... a jak jest chłodny dzień to polewam woda lecz dozo mniej ... czyli z umiarem ... pozdrawiam serdecznie ...


sturecki
2025-04-21
I to jest złoty środek: tradycja z humorem, bez fanatyzmu, a z odrobiną rozsądku w kieszonce! Śmigus dyngus nie musi być potopem, by zostawił po sobie ślad – czasem wystarczy kropelka, by pamiętać, że radość też ma swoje święto.

Goldenretriver60
Nikt się nie zastanawia, a wiadra coraz większe


sturecki
2025-04-21
Bo łatwiej nosić wiadro pełne bzdur niż zajrzeć do własnego wnętrza, a im większe naczynie, tym mniejsze sumienie.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż więcej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności