Płynie w żyłach
Płynie determinacja
Szlifowana na skałach
Ścierana na racjach
W moich żyłach
Po równi pochyłej
Pnie się siłacz
Coraz wyżej
W moich żyłach
Mnóstwo przeciwności
W oczach piach
Nie przestraszy powinności
Bo w tych żyłach
Ona gości
Ona gna
Do sytości
A syci się sprawiedliwością
Brzydzi się osobliwością
Która manipuluje
Prowokuje
Wciąż wojuje
A w tych żyłach
Płynie spokój
Ład porządek równa kroku
Poprzez gmach
W ciemnościach lochu
Rozświetla go po trochu
Płynie w nich
Optymizm radość
Powie ktoś
Że to słabe dość
Ale to jedyna droga
By zjednać sobie Boga
Kiedy ludzie zawiedli