Pieśń pielgrzyma
mgła z rosy łzami płynie nad polami,
zrywa się dusza do wzniosłego lotu,
by wznieść się razem z pierwszymi psalmami.
Ja, pielgrzym nocy, wędruję samotnie,
z dala od zgiełku, wśród ciszy zwątpienia,
idę przez życie, z mozołem, niezłomnie,
niosąc w milczeniu krzyż mego istnienia.
Choć światło z cieniem walczy w mojej duszy,
milczę z pokorą, miłość tryumfuje,
duma i pycha serc prawych nie wzruszy,
zbliżam się do bram, gdzie światłość króluje.
O Panie, Ty, znasz serca mego bicie –
daj mi zbawienie, daj mi wieczne życie.