Twoje Wiersze

X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Niezniszczalne? Nie sądzę

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2022-08-30 18:54
Dlaczego tak się stało?
Padło pytanie o powody
Słynnego na całym świecie zatrucia rzeki,
W wyniku którego umarły zwierzęta
Liczone w setkach ton.

No więc, to przez te, no… algi, przyczyna naturalna,
Padła szybko najprostsza odpowiedź,
Bo ludzie przecież zazwyczaj nie wiedzą, co gdzie żyje
I dlaczego w rzekach nie ma słonej wody,
A w morzu jest i co to w ogóle za różnica.

W tysiącach ton zrzucanych odpadów,
W gigalitrach ścieków pofabrycznych,
W braku rozsądku i poszanowania natury,
Nie może się przecież kryć odpowiedź…
-Nie mogło być inaczej
autor
Monika Larn
Monika Larn
przejdź do strony autora

ziemiażywiołyżycieświatśmierć

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
4 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.




Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

LidiaM-9
LidiaM-9
2022-09-05
Co się zasieje to się zbiera. Naturalne mechanizmy obronne przyrody zwracają się przeciwko ludzkości, która sieje spustoszenie. Żaden inny gatunek nie zakłóca naturalnego porządku.


Monika Larn
Monika Larn
2022-09-06
A część ludzi nadal uważa, że ludzkość i cywilizacja nie ma żadnego wpływu na środowisko, że to procesy naturalne. W jakimś sensie tak, skoro jesteśmy częścią natury. Ale ostatecznie Ziemia sobie poradzi, my nie. Pozdrawiam.

kmalenka8
kmalenka8
2022-09-02
Sami kopiemy sobie dół! Jak długo jeszcze będziemy przymykać oczy na to co dzieje się wokół nas? Ziemia powoli traci cierpliwość... Pozdrawiam Moni serdecznie ⭐😊


Monika Larn
Monika Larn
2022-09-06
Ziemia traci cierpliwość coraz szybciej. Mamy jednak jeszcze trochę czasu, zobaczymy. Pozdrawiam

naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2022-09-01
Czas nas uczy tylko pogody. Niestety z błędami nie potrafimy sobie poradzić. Bezduszność ludzka nie ma granic. Jednak rządzący dają przyzwolenie na takie wylewanie brudów.

Pozdrawiam serdecznie


naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2022-09-07
Niestety, jesteśmy pazernym gatunkiem.

Pozdrawiam

Monika Larn
Monika Larn
2022-09-06
Władza zarówno ta ustawodawcza, jak i bogacze, ma największy wpływ na wszystkie elementy życia społeczeństw, ale dąży tylko do powiększenia władzy i bogactwa. Widać takim jesteśmy gatunkiem.

zbiwito
zbiwito
2022-09-02
co pięć sekund władza przelicza życie na cyfry... napisałaś i tam jest odpowiedź na pytanie Moniki - dlaczego

Monika Larn
Monika Larn
2022-09-01
No właśnie, pytanie ile jeszcze uda się tak trwać w tym stanie rzeczy? Pozdrawiam.

Marek Żak
Marek Żak
2022-08-30
Tak czy inaczej, to człowiek jest winny, skoro na całej długości rzeki jest kilka tysięcy legalnych i nielegalnych spustów., którym płyną ścieki, mniej lub bardziej oczyszczone. Ta liczba poraża. Pozdrawiam.


Monika Larn
Monika Larn
2022-08-31
Trujemy rzeki przemysłowo od lat pięćdziesiątych, może trochę wcześniej, ale wypadałoby w miarę rozwoju cywilizacji jednak przykładać większą wagę do środowiska. A czy jest lepiej? Może na papierze, ale za łapówki dużo przechodzi. Pozdrawiam

Marek Żak
Marek Żak
2022-08-31
Za komuny nie było prawie w ogóle oczyszczalni i wszystko szło do rzek. Teraz jest jednak o wiele lepiej, ale nagły spust jakiegoś syfu plus bardzo mało wody robi swoje. Pozdrawiam.

Monika Larn
Monika Larn
2022-08-31
Jeśli woda w rzece ma pH 9 i jest prawie morskie zasolenie, to nie wina natury, że się algi morskie namnożyły. Tyle było hałasu o awarię kolektora w Wawie, ale setki firm wpuszcza do rzeki odpady, podobnie jak wiele miast wpuszcza nieoczyszczone ścieki. Nasze rzeki to jeden wielki ściek, do tego niski stan wody i nieszczęście gotowe.
No ale cóż, działamy globalnie, działamy lokalnie, w końcu zniszczymy wszystko. Powoli widać skutki.


Autor poleca

A co u Babci słychać?

A może już mnie nie ma

Mała baśń

O umieraniu wiem wszystko, ale

zimowe dziecko

Inne wiersze z tej samej kategorii

"Płomień"
- Chris(*)

Wspomnienie bliskich
- andrew

*** (oddział na pierwszym piętrze)
- konvalove

liście
- Yaro

poezja (pean)
- bez definicji

o niej
- sisy89

maj miesiącem Marii
- matka

Okrutny
- Wszystkość(*)

Bóg w naszych rękach
- fobiaa

Na deser dojrzałość
- Wszystkość(*)

Inne wiersze tego autora

Powrót do domu

W pobliżu przystanku Targowa

Cukier i sól

Serce z kamienia

Prawda o szczerości

Tajemnica

trzy domy

Róża wiatrów czyli opowieść o własnej drodze

Zapach końca lata

niedokończony uśmiech

W ogrodzie

Anioł Przeznaczenia

trzecia warstwa snu

Nigdy więcej

Piękna historia bez żadnego sensu

Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności