Sztuka zrywania w słoneczny dzień
Oddech odliczał każdy mój krok.
Złowiłam nawet szybkie spojrzenie,
Chwilę za późno spłoszony wzrok.
Stara polana skąpana w słońcu…
Dłużył się w duszy i męczył myśli
Ostatni spacer tą samą drogą.
Po cośmy tutaj w ogóle przyszli?
Zaciskasz zęby i ściągasz brwi.
Trudne decyzje czas ubrać w słowa.
Krótkie westchnienie: jeden – dwa - trzy.
To koniec, chcę zacząć wszystko od nowa.
***
Nie można Życia dostać na tacy,
Jest wiele krętych i ślepych dróg.
Wiem, że niestety nie mogłeś zostać
I że nie zostałbyś, gdybyś mógł.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam ciepło - Bezka :))
Pozdrawiam serdecznie
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności