NIEGODNI
Z potrzeby serca i braku możliwości pogodzenia się z tym, że tak wiele osób nie podjęło radykalnych działań, aby Mu pomóc....
Oraz z wielkim szacunkiem do Personelu medycznego, który walczył do końca..
my, na których pomoc do końca swych dni liczyłeś.
Nie jesteśmy godni nad katami Twymi pomstować
my, dla których tylko peselem w dokumentach byłeś.
Nie jesteśmy godni rozpaczać nad Twoim cierpieniem
my, którzy odwracaliśmy wzrok wtedy, gdy krwawiłeś.
Nie jesteśmy godni kwiatów na grobie Twoim składać
my, którym nie chciało się walczyć, gdy wciąż żyłeś.
Nie jesteśmy godni mówić, że przecież Ci pomogliśmy
my, którym los zawierzyłeś odarty z matczynej miłości.
Nie jesteśmy godni myśleć, że zadanie wypełniliśmy
my, mający władzę wyrwać Cię ze szponów nienawiści.
Nie jesteśmy godni Kamilku w pamięci Cię przywoływać
my, którzy serc naszych nie chcieliśmy w porę otworzyć.
Nie jesteśmy godni od teraz na zawsze ludźmi się nazywać
my, którzy przed sumieniem nie będziemy w stanie się ukorzyć.