Ziemia niczyja
On spojrzał na mnie, westchnął,
po czym poszedł w dal.
Chyba się we mnie nie zakochał
Ja wstałem z kolan.
Zobaczyłem "jestem sam"
Prze de mną ziemia niczyja,
spalona pustynia.
Czas ruszać w drogę,
zanim słońce zacznie grzać
Gdzieś daleko stąd stoi taki dom...
a w nim ciepły kąt oraz spokój i cisza..
Nie będę już ojcem świętym
Nie robię kazań,
oraz wiary we mnie brak
Nie dla mnie czcze sakramenty
śmieszne gusełka
Z rozlazłych gestów pusty znak
Pod stopą ziemia niczyja.
Jałowa pustynia.
Słońce przygrzewa.
A w koło pył i piach.
Gdzieś na krańcu dróg ...,
dokąd gna mój duch,
jest spokój i cisza...