Jesień już
Jesień, jesień już
Jak z piosenki Leszka Długosza, pachnie śliwką i jeżyną,
A czas lata nie wiadomo kiedy przeminął
Jesień, jesień już
Nie tuż, tuż lecz już
Pachnie jabłkiem i gruszką,
Podgrzybkiem i przydróżką
Pajęczą nicią oplata się szczodrze,
By w porannej rosie wyglądać przebogato i nad wyraz dobrze
Czerwieni się dzikim winem na płocie,
Żarzy złotymi liśćmi i karminowym zachodem słońca
I można tak patrzeć na nią bez końca,
Dopóki nie przyjdą chłody i zimna mgła na polach
Mroźne poranki i nadchodząca zbyt szybko szarość wieczora
A lato poszło w zapomnienie
I ty ani ja tego już nie zmienię