Wróbelki z zapowiedzią wiosny
Jak nic u progu wiosny zakochane
Świergotają pod strzechą aż się niesie echo
Świergotają pod niebo na dwa głosy
Za jakiś czas dołączą do nich kosy
I wypatrywać będziemy bociana i pliszki
Już z Afryki powrót ich bliski
I my spragnieni ciepła i zieleni
Wyczekujemy na przedwiośniu
Pierwszych kwiatów, wesołych nadrzewnych pąków
Oraz tego by życie nabrało świerzości
i zaczęło się jakby od początku
Pełne nadziei i radości