Rozstanie lata z jesienią
to w opłotkach lato można jeszcze spotkać.
Przy drewnianym płocie
na zielonym jeszcze trawniku
rośnie białych stokrotek bez liku.
A przy polnej miedzy
rumianek z bławatkiem wespół siedzi
I radzą jak tu przetrwać jeszcze,
gdy nadejdą zimne, jesienne deszcze.
Ciężko się rozstać latu ze swą siostrą jesienią.
A tu już liście się złocą i czerwienią.
A tu już powieje chłodem
i przymrozek porankiem przywita.
- Nie chce mnie siostra jesień,
to pójdę sobie i kwita.
I odeszło lato z nosem spuszczonym na kwintę.
A roześmiana jesień, jak rumiana dziewczyna
Macha do niego kolorowym liściem klonu
- Wracaj już bracie do domu.
Teraz są moje rządy, teraz to moja pora.
I poszło sobie lato przed siebie brzegiem złotego jeziora.