Nocne fantomy
namiętnością nasze myśli płoną.
W ciszy słyszę bicie serca twego
w blasku sierpa półksiężycowego.
Taka chwila strzeże snów sekrety,
wiersze rodzą się na zew poety;
sny maluje, to jest w jego mocy
kolorami tęczy, jak twe oczy.
W sercu skryte tęsknoty, pragnienia
w gwiazd poświacie doznają spełnienia.
Zanim świtu jasność mrok przeniknie
smutek, żałość w mym sercu ucichnie.
Ranna zorza ozięble zaskoczy,
gdy miłośnie patrząc w twoje oczy
widzę obcą twarz i nieprzystępną,
bez czułości - zimną, obojętną.
Uleciały najskrytsze marzenia,
twoje słowa nie mają znaczenia,
gdyż myślami jesteś w innym świecie.
Pieszcząc, marzysz o tamtej kobiecie.