WIARA
Na wierzbowej gałązce się huśta
Gorzkim chlebem cierpienia karmiona
Do modlitwy składa mi usta
Moja wiara w niemoc spowita
Razem z Tobą w grobie złożona
Gwoździem grzechu do krzyża wbita
Swe wychudłe wyciąga ramiona
Moja wiara z jajkiem w koszyku
Po obrzeżach duszy się błąka
Szuka Ciebie w ślepych zaułkach
Krętą drogą do bram Twych stąpa
Trąca struny dawno przebrzmiałe
Wątłym światłem myśli ogrzewa
Pragnie wiosną ze snu się zbudzić
Alleluja chciałaby śpiewać
Czas mi wrócić do Ciebie Jezu
Z Tobą dźwigać brzemię Ofiary
Pewnie serce pęknie mi z bólu,
Kiedy dotknę istoty wiary