Aquam vivam
Zbliża się czas, gdy lękiem miotana
upokorzona własną nagością
pochylę głowę, padnę na kolana.
Wiem, ten czas przyjdzie, lękiem miotana
wyższym wyrokiem będę skazana,
stojąc jak niegdyś król pod Canossą.
Przyjdzie czas kiedy lękiem miotana
wstydzić się będę własną nagością.
I prosić będę w szacie pokutnej
o przebaczenie, wyznając skruchę.
Daruj mi płody winy niechlubnej
proszę żarliwie w szacie pokutnej,
oddal ten kielich kary okrutnej,
od win ciężaru obmyj mą duszę.
O żywą wodę w szacie pokutnej
proszę spragniona wyznając skruchę.