AVALON cz. 1
Gnąc drzewa ku ziemi, porywa me sny,
Co, lżejsze niż piórko, wzlatują do nieba,
W groteskowym tańcu plącząc złotą nić.
W marzeniach moich sennych jestem w raju,
W krainie Avalon leżę na zielonych błoniach,
Wokół mnie kobiety w błękitnych tunikach
Tańczą tylko dla mnie, klaszcząc w białe dłonie.
Wspieram się na łokciu, popijając nektar,
Spoglądam na ich biust, prężący się pod ubraniem,
Pociągam łyk napoju, czując jego słodycz,
Uśmiecham się do świata, marząc o Valhalli.
Kończę już pić ten złoty, słodki nektar,
Odrzucam ten puchar, niepotrzebny teraz,
Dołączam do dziewic, przy dźwiękach timpani,
Tańczymy razem przy świetle pochodni.
W krainie Avalon czas biegnie inaczej,
Wolniej niż kiedyś tam, na starej ziemi,
Tam tańcem kuszą mnie niewiasty boskich twarzy,
Dionizyjskie rozkosze oferując biodrami.
Warszawa, 3 III 2022