PORCELANOWA DZIEWCZYNKA (K. BENDINGER - Majka - zimowe wspomnienie lata)
śni się ciepłe słońce
i wianek z dmuchawców
i bezwiatr się śni
w trosce o dmuchawce
ulotne jak sen
więc chodzisz w nim na palcach
by się nie skończył przedwcześnie
bo jeszcze mróz trzyma
i zaspy śnieżne
dlatego śpij
śniąc kwietną łąkę
i okno szeroko otwarte
i ptasi świergot
wśród liści zasłuchanych
w ptasie baśnie
pod powiekami jest świat
osobny
niedostępny dla innych oczu
i chłód tam nie przenika
tylko cisza i spokój
widoczny na twojej twarzy
błogość i piękno
wszystko kruche jak z porcelany
tym bardziej śpij
pośród pasteli
miękkości mleczy przejrzałych
że byle podmuch
i rozsypie się wianek i sen
o chłopcu doskonałym
co porcelanowe ma usta i ręce
wiatrowi opór stawi
znów będzie bezpiecznie
powieki uchylić
sen z jawą wymieszać
i żyć albo śnić
nie tracąc ani chwili
porcelanowych wschodów i zachodów
słowotoków zmilczeń
wianków ani koron