Tęsknota
Szum lasu w porze nocnej
Choć dźwięki są to piękne
Nie zagłuszą mej tęsknoty
Do tego co już minęło
Szczęścia nie zaznam
Jedynie bolesny smutek
To teraz czuję
Przyszedł tak nagle
Został tu na dłużej
Poprawy nie widać
Lepiej nie będzie
Rozsiadł się na swym tronie
I opuścić go nie zamierza
Już nie pamiętam
Jak smakuje miłość
Wszystko to
Wspomnieniem zostało
Zakopanym głęboko
Pod ziemią zapomnianą
I pozostanie ukryte
Do końca moich dni
Obraz jej na ścianie
Nad kominkiem wisi wciąż
Ma przypomnieć chwile te
Kiedy było dobrze
Choć boli kiedy na to patrzę
Nie potrafię przestać
Jest to za trudne
Tęsknota jest silniejsza
A walczyć z nią nie potrafię.