w końcu napisałem coś mądrego :/
a siedziałem sam jak fiut
dłoń na lali lędźwiach wylądowała
rozpoczęli radosny pląs
a straszny dreszcz przeszedł duszę mą
do nastroju jakby mi snop siana grał
miałeś chamie złoty róg
miałeś chamie czapkę z piór
ostał ci się ino sznur
ostał ci się ino sznur…
pięć razy dostałem — no
ale zawsze mogłem kogo innego wziąć 🤷♂️
punkt widzenia
zmienia się od punktu stania
niczym gospoda i jego panna
trzeba docenić co w życiu wyszło
koleżance nie poszła osiemnastka a mi pykło