Walka
skąd się wzięło, rozsiadło się
chciało się zadomowić i miało
swoje plany
rozpoczęła się walka na śmierć
i życie ruszyły do ataku pociski
chemii a wsparcia udzieliły
wielkie siły najsilniejszą z nich
była chęć życia wiara że wróg
jest do pokonania!
aż przyszła pierwsza wygrana
zło skarlało ale jeszcze się skryło
czekało!
czas mijał zło tkwiło niczym kolec
w ranie i swój atak ponowiło!
znowu ruszyły chemii działa
duch i ciało naprężyły siły
atak odparty
krótko świętowano
zwycięstwo
kolejne potyczki coraz częstsze
ciało cierpi, ale duch jeszcze mężny!