Erotyk - spojrzenie (2022)
Szponem pazura na dźwięk nostalgi
I niczym łowca w pół zawieszony
Gotów, by chwycić,
Lecz zaskoczoczony.
Bo unieść łatwo,
Roznieść na strzępach
I w zniewoleniu uknuć tę łatwość,
Lecz nie ofiary łaknie zaborca,
Ale poddania w skrzydeł poszumie.
Dlatego staję w cieniu inności,
Bezwstydną furię kryjąc ostatkiem,
Spoglądam w ciebie resztką godności,
Nim mnie ogarnie vulpus amoris.
Kroki dwa w tył,
Wciąż patrząc w ciebie,
Nie przymierzając łukiem amora
Oddaję strzał...
Jeszcze nie pora...
Jeszcze tu wrócę -
A wracam nocy
Jak po ofiarę,
Tę, bez przemocy...