mrok nocy 2021.09.19
mój azyl i schowek
dla marzeń nieokiełznanych
tam jestem
i trwam w oczekiwaniu
rozwijam skrzydła jak ptak do lotu
w nieznane i piękne
chwile
niech trwają nieskończenie
bez względu na wszystko
co się wydarzy
co będzie niezbadane
może kiedyś dane
nam
świat nie sprzyja
barykady stawia na każdej stacji
między Stargardem a Gdańskiem
każdy kilometr bardziej dzieli
niż zbliża
do siebie
lgniemy jak nagie pisklaki
jak dzieci w piaskownicy do jednej zabawki
chociaż wokół setka innych
ziarenka piasku
jak w klepsydrze czasu przesypują się
z góry na dół
nieubłagalnie
sny są azylem
marzeniami o czymś innym
pięknym i lepszym
czego nigdy wcześniej
nie zaznałem