planet'aQarium
niby bez śpiewów po'ruszenia
jakby budzone pośród chłodu
kręcą walczyka bez męczenia;
rybki natomiast raczej razem
raz podpływają później luźno
jakby terminy gnały z czasem
ażeby zdą'żyć się nie spóźnić;
ponad chmurami w dali blisko
nie kopiąc piłek lub po ko'szyk
w dal w piruetach po boiskach
dla zachłyśnięcia się rozkoszą;
niby w gromadzie, bo tak lepiej
kiedy przestrzeli tłum potwora
niby pod płetwą nosząc krzepę
gdzie wstecz Teodor Telesfora;
a jak jest z tobą spytam krótko
kręcisz swe krążki zaznaczone
wokoło środków, bo ci smutno
albo samotnie szczerzysz dolę