Yhy, zgadzam się z poprzednikami w kwestii roli "y" w języku polskim. Jest wspomagaczem w toku wypowiedzi, wypełnia pauzy i uaktywnia w czynnościach więcej niż jedną osobę, a jak wiadomo "w kupie siła".
Pozdrawiam.
Dokładnie tak – „y” to taki językowy łącznik społeczny, co zbiera ludzi w jedno i pozwala zdaniu ruszyć z miejsca; bez niego byłoby tylko „ja”, a z nim już „my” – i robi się tłoczno, głośno, ale skutecznie.
W języku pisanym y się specjalnie nie wyróżnia. Wręcz przeciwnie. Jak na samogłoskę charakteryzuje się niską frekwencją w wy6mpowiedziach...
Za to w języku mówionym!
"Szanowni yyy Państwo,
Wszyscy dobrze wiemy że co to ja chciałem powiedzieć yyy, acha dwa razy dwa jest yyy cztery? W każdym razie coś koło tego. I dlatego trzeba oddać głos na naszego yyy kandydata!"
Kapitalne ... „y” w mowie to jak kulka antystresowa dla języka: niby niepozorna, ale ściskana w każdej chwili paniki. W Twoim przykładzie „yyy” jest jak polityczny przecinek, nic nie mówi, ale brzmi bardzo zacięcie.
Święta prawda. „Y” ratuje honor przy biurku, gdy państwo na „Y” potrzebne jak tlen, a jedyne co przychodzi do głowy to „Ygrekistan”.
Pozdrawiam serdecznie z przymrużeniem oka i pełną aprobatą dla narodowego ducha gry.
Dokładnie ... „yyy” to dźwięk awaryjny, gdy mózg jeszcze w korku, a usta już na rondzie wypowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie z pełnym szacunkiem dla każdej pauzy.
To biedne "Y" Staszku, bywa bardzo wymowne:)
Zwróć uwagę na wypowiedzi ważnych person...Często zaczynają od " YYYYyyy", albo "Eeee" i tak dalej:)
Wtedy właśnie to Y ma wiele znaczeń i interpretacji:)
Pozdrawiam:)⭐️🌸🌿🌸
Masz absolutną rację ... to biedne „Y” jest jak zakulisowy sufler wielkich mówców: zanim zdążą coś powiedzieć, ono już zdradza, że dopiero szukają sensu.
Mała litera, wielka rola ... i jak tu jej nie docenić?
Dobry"y" tekst. „Y” to taki cichy wspólnik języka ... z boku stoi, ale jak się dołączy, to robi robotę.
Pozdrawiam z wdzięcznością za uważne oko i uśmiech.
Piękne. Y jak Delta ... tajemnicze rozwidlenie, co prowadzi i donikąd, i wszędzie, a każda decyzja trochę jak moneta rzucona w nurt …
I zostaje tylko „yyy”, zanim się popłynie. Szachiści nazywają Y widełkami.
piękne jest żyć gdy człowiek waż -,,y” słowa … wtedy nikt nie odważ -,,y” się
podnieść głow -,,y” b -,,y” ranić serca pragnące miłości … wszystko zależ C - ,,y” potrafim - ,,y” w porę się opanować … więc warto wyciągnąć rękę do zgod - ,,y” i wpadnijm -,,y sobie w ramiona … a czas zalecz - ,,y” przyjacielu wszystkie – ran -,,y” pozdrawiam przepięknym dniem Stanisławie ...
Pięknie utkane z liter„y” jak nić zszywająca rany, godząca słowa, które chciałyby się rozpaść. Twój tekst to apel serca podszyty ponadczasową mądrością pojednania.
Niech ten dzień będzie tak piękny, jak Twoje słowa pełne zgod-"y"!
Yyyy lubi łatać luki myślowe zwłaszcza przed " nie wiem" bądź odmownego "nie" :)
Świetnie napisane, szczególnie podoba mi się puenta:)
Pozdrawiam serdecznie🌹
Hi, hi ... „Yyy” – niepozorny bohater sesji, który nie zna odpowiedzi, ale udaje, że właśnie ją przetwarza. Czasem to jedno „yyy” robi więcej niż pół skryptu.
Dziękuję. Rzeczywiście, „Yyyy” to mistrz dyplomacji ... daje czas, zanim padnie „nie”, które już nie da się cofnąć. Cieszę się, że puenta zagrała ... niech „y” łata dalej z humoram"y".
Trafne ujęcie ... „y” jak cień litery, co nie krzyczy, tylko szeptem trwa między wersami.
Pozdrawiam Cię serdecznie z uśmiechem ukrytym jak „y” w środku wyrazu.
"y" trochę podobne do "i", w wymowie. Tylko różnica w układzie języka, usta pozostają bez zmian.
"nocą czasem przez sen coś zauważ „y”"- czy mam to rozumieć, że "y" nie śpi, nocą podgląda?
6/5, bo doceniam Twój trud i walkę z "y". Pozdrawiam serdecznie
Tak, dokładnie tak: „y” nie śpi, tylko czai się w półśnie, jak cień litery, która podsłuchuje myśli i wślizguje się do słów nieproszona, ale zawsze trafnie.
Pozdrawiam równie serdecznie z pełnym szacunkiem dla nocnych liter.
Świetne spostrzeżenie ... „Y” jak cichy sabotażysta języka: nie zaczyna, ale potrafi rozmnożyć kłopoty w mgnieniu oka.
Pozdrawiam z uśmiechem i ostrożnością do liczby mnogiej.
Brawo! Twoje „Y” wjeżdża z rykiem silnika i dźwiękiem klawiszy, łącząc asfalt z estradą jakby to była jedna i ta sama partytura. Rym, rytm i refleksja ... Yamaha byłaby dumna, a Yes by przyklasnęło!
I bardzo trafne ... „Y” to jak chwilowe zawieszenie głosu, gdy mózg próbuje dogonić język i znaleźć sens w hałasie myśli. Idealny dźwięk na moment zawahania z potencjałem.
"Y" kojarzy mi się z niepewnością, zastanowieniem, poddaniem się (ręce do góry) 😂 Cóż więcej mogę napisać żeby to nie było naciągane? Chyba tyle na gorąco i z serca...Pozdrawiam Staszku serdecznie 😃⭐🌿 Kreatywność z rana jak śmietana! 😂
Ten mój turban taki pomysłowy? 🤣 No popatrz nawet nie miałam pojęcia z kim się zadałam!😂
Staszku świetny przepis ⭐
@JoViSka
Ulko........nie przejmuj się nie będę miała nic przeciwko Twojej obecności na Staszka posiadłości! 😂 Co do wspomnianej samogłoski...Nie powiem! 🤣
zawędrowałam, bo przepis przeczytałam, z pewnością Małgonia nie ma nic przeciw...a nawet jeśli by miała, to najpierw powie yyy....zanim mnie stąd wyprosi hahaha...:)))
Oto przepis z głowy w turbanie:
Zupa z metafor a la Poezja Dnia
Składniki:
– 3 wersy natchnienia (najlepiej świeże)
– 1 garść absurdów (drobno siekanych)
– szczypta ironii
– kropla wzruszenia (nie więcej, żeby nie przesłodzić)
– baza z bulionu egzystencjalnego
Gotuj na wolnym ogniu codzienności, aż zacznie pachnieć sensem. Podawaj z grzanką uśmiechu i odrobiną dystansu.
Smacznego.
Z pustym żołądkiem i turbanem na głowie to już gotowy prorok absurdu ... mogę głosić nową ewangelię śmiechu i herbatników.
Uważaj, bo jeszcze wymyślę poetycki przepis na zupę z metafor.
Piękne skojarzenie ... „Y” jak człowiek na rozdrożu: niby ręce w górze, ale w głowie ferment i pytanie „którędy teraz?” A kreatywność z rana rzeczywiście smakuje najlepiej ... prosto z serca i bez konserwantów!
Wyczuwam ... „yyy” jak kurtyna między sercem a ustami, co ratuje dyplomację, zanim szczerość wejdzie z butami. Znasz sztukę milczenia z wdziękiem i to się ceni ... temu przyklaskuję.
Dokładnie ... „yyy” to takie werbalne szuranie butem po podłodze, gdy mózg szuka drzwi do sensu i jeszcze ich nie widzi. Ale "yyy" chyba nie dotyczy Ciebie?!
" yyyy", pełni podobną funcję jaķ "eeee", są zwolennicy tego pierwszego i w ten sposób klajstrują luki myślowe, ale np taki yacht wygląda bardziej wytwornie niż jacht!
Pozdrawiam serdecznie, Staszku:))⭐
Pytanie 1: Poroszę podać nazwę napoju na literę -K-
Odpowiedż: -Krzynka piwa!
Pytanie 2: proszę podać nazwę napoju na literę -D-
Odpowiedż: Dwie krzynki piwa!
Pytanie 3: Skoro zna Pan/Pani wszystkie nazwy napojów, to prosżę podać
nazwę napoju na _-Y_
Odpowiedż: Ywyntualnie 3 krzynki piwa!
Ps. jak Pan/Pani taki/a mądry /a to może jakiś napój na -ą-?
odp.= ądraszek!*
*= wino owocowe, dobre, popularne w czasach normalnych
Ach, poeto spodzian z zaskoczenia,
w Twym wierszu aż bulgocze od natchnienia!
Z podrobów rodzą się puenty i kpina,
a piwo to tylko ferment po rymie.
Niech toast płynie i mail się śpieszy,
napisałem wreszcie, czy to Cię pocieszy?
Bezlitosnyś mi czasami
Czegom nie był spodzian
Zajeżdżająć podrobami
Jak poeta młodzian
O toastach miło dążysz
W piwie słodko grzęznę
Odezwij sięna mój email
Rychło sie odezwę
Hi, hi ... Poezja absurdu i logiki biesiadnej w najlepszym wydaniu.
Na „Ą” znam potrawę? Ątróbka.
A teraz toast: za krzynkę językowego humoru ... niech się nigdy nie kończy.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.