KRÓTKI DIALOG MIĘDZY MNĄ A MIŁOŚCIĄ (proza)
- Kto tam?
- To Ja, Miłość.
- Idź sobie! Spadówa! Nie przyszłaś do mnie nigdy w młodości, a teraz, gdy mam niemal pięćdziesiąt lat, nagle sobie o mnie przypomniałaś? Nie chcę cię.
- Nie rozumiem - Miłość zwiesiła nos na kwintę. - Przecież każdemu jestem potrzebna. Wcześniej czy później.
- Mnie nie. Najwyraźniej ja nie potrzebuję miłości. Idź sobie dalej, oszustko!
I Miłość poszła (p)oszukiwać dalej.
K O N I E C