POMIĘDZY
milczenie rozciąga włókna nieistnienia
w pustce odnajduje tętno wszechrzeczy
oddech formuje niesłyszalne echa
tam, gdzie myśl styka się z ciałem
iskry świadomości krążą, niepewne
szukając odbicia w niezmąconej wodzie
gdzie fale dotyku sięgają dna duszy
między materią a duchem
impulsy przędą czas w bezkształtnej formie
powstaje świat z niczego
by zniknąć w nicości, która nigdy nie była
tam odnajduję siebie
zawieszonego między utopią a realnością
gdzie nic nie waży zbyt wiele
a jednak wszystko jest ciężarem istnienia