Twoje Wiersze - W Imię Prawdy - Kaskader składni i mieszacz desygnatów(*)

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

6 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

myszulek

2025-03-18

Brzmi jak podróż przez życie, gdzie biletem staje się doświadczenie, a przewodnikiem coś więcej niż ludzki rozum. Wśród metafor i nieoczywistych obrazów kryje się pytanie o gotowość na to, co nieznane. Może nie chodzi o odnalezienie odpowiedzi, a o samo poszukiwanie klucza do własnej drogi.

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-20

Tak, myszulek
'Podróż przez życie nie oznacza jej końca, drachmą w pytaniach pośrodku odpowiedzi' (fragment)

Chodzi o klucz, ponieważ pytania zadając i odpowiedzi oczekując, sens nie leży w logice, tylko między nią.
________________________________

Dziękuję i serdecznie cię pozdrawiam.

Kazimierz Surzyn

2025-03-16

Do prawdy wiedzie ów bilet, obyśmy z niego właściwie skorzystali, gdyż za rogiem życia czyhają przeszkody, pokonywać je i cieszyć się życiem póki trwa, pozdrawiam serdecznie.
6/5

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Do Kazimierza:

Cieszę się z Tobą, cały czas słuchając muzyki o podobnej maści, bez której ciężko zatrzymać coś w garści.

Wszystkiego najlepszego, Kazimierzu

Kazimierz Surzyn

2025-03-16

Dodam jeszcze utwór świetny zasłuchałem się.

Kazimierz Surzyn

2025-03-16

Dokładnie tak, żyć dla miłości, to jest to, udanej niedzieli Sebastianie.

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Dokładnie, Kazimierzu, jakie by to przeszkody nie były, to trzeba je pokonywać, by trwać i cieszyć się z życia, dla miłości. Tak się składa, że otrzymałem bilet w obie strony. Dlatego dzielę się tym, co zobaczyłem i co widzę.
____________________________

Dziękuję za odwiedziny i serdecznie cię pozdrawiam

sturecki

2025-03-16

Wiersz mówi o poszukiwaniu prawdy i przeznaczenia, gdzie życie to bilet, który trzeba dobrze wykorzystać, choć droga bywa pełna pułapek. Każdy z nas czeka na swój moment, ale ostateczna wskazówka może przyjść z miejsca, którego się nie spodziewamy.
6/5

sturecki

2025-03-16

Tak, czasem wystarczy jedno pstryknięcie, a czasem trzeba całą instalację wymienić – ale grunt, żeby światło w środku nie zgasło, a to już takie proste nie jest.

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Do Stanisława/Stureckiego:
Nie ma na to reguły, natomiast jej pstryk zapala światło, jakie w środku czujesz, bo ono jest przewodnikiem Twojej energii życiowej; rezonuje, kształci i motywuje

sturecki

2025-03-16

Ale to tak, jakby powiedzieć: nie trzeba żyć, samo się umiera. Owszem, czasem to życie forsuje nas – a największe odkrycia przychodzą, gdy przestajemy ich kurczowo szukać ... ale nie zawsze tak jest.

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Do Stanisława/Stureckiego:
Może i tak, może i nie, nie trzeba na siłę ich poszukiwać, ponieważ na pewnym etapie życia zaczynają nas same odkrywać, a wtedy nie musimy forsować życia.

sturecki

2025-03-16

Dokładnie. Tylko czasem te właściwe tropy wyglądają jak ślepe zaułki – dopóki się przez nie nie przejdzie.

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Tak!
Szukanie drogi nie jest łatwe, ponieważ w wielu ścieżkach kryje przeszkody, które niespodziewanie hamują swobodne chodzenie; sprawiając niechęć do dalszego życia, podczas gdy wskazówki (w moim przypadku) motywują do działania. A każdy przecież ma prawo poznać swoje, dzięki którym będzie wiedział, że to właściwy trop, prowadzący do szczęścia.

Dziękuję i pozdrawiam cię serdecznie

JoViSkA

2025-03-16

Oczywiście, że jesteś mięsem armatnim, od lat zmanipulowany i wciągnięty w pułapkę dobra...żyjesz w systemie i czy tego chcesz czy nie, zostaniesz powołany na pierwszą linię frontu...będziesz zabijał i ginął w imię pokoju i wolności, staniesz przeciwko tym, którzy zrobią dokładnie to samo, bo też są zmanipulowani i działają w tej samej wierze...dla kogoś, komu się wydaje, że jest bogiem i może sobie szastać ludzkim życiem byle osiągnąć swój haniebny, wypełniony bezgraniczną żądzą posiadania cel, ponieważ ma władzę i pieniądze, które rządzą tym światem i nic tego nie zmieni, dopóki nie zmienimy toku myślenia...dopóki samodzielnie nie zaczniemy myśleć i nie przejrzymy na oczy...
Sorry Sebuś, że się tak rozgadałam, ale tak mnie ruszyło to mięso armatnie, że nie wytrzymałam...Twój wiersz to sprawił...
Pozdrawiam serdecznie

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Do Jowiszka/Urszuli:
Jeśli tak, to kwestia rozwiązania leży, owszem, w emocjach, którymi się podzieliłaś, jednak w absolutnym porządku mogą wyglądać inaczej. Zatem przepraszam cię za treść.

Z mocą pozdrawiam

JoViSkA

2025-03-16

Oj...Sebuś ja w Twoim wierszu nie widzę żadnego uszczerbku, a jedynie wyraziłam w ten sposób żal do ludzi, którzy w niewłaściwy sposób postępują...Twój wiersz wzbudził we mnie dużo emocji i może za daleko odjechałam od sedna w wierszu...Tu u Ciebie jest wszystko w absolutnym porządku...:))

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Do Jowiszka/Urszuli:
Oczywiście, zgadzam się z Tobą; dlatego napisałem: 'nie jesteś mięsem armatnim' — gdzie więc leży uszczerbek, Urszulo?
Szanuję Twoją wypowiedź i nie dociekam, co zobaczyłaś w treści wiersza. Jeśli uważasz, że szkodzi innym, choć mam odmienne zdanie na ten temat, bo nie rozgrzebałem go po to, by pisać pod warunkiem. Bez warunku piszę otwarcie, szczerze nie narażając czytelnika.
Pozdrowienia ślę

JoViSkA

2025-03-16

Zgadzam się z Tobą, odnalezienie w sobie równowagi wcale nie jest trudne pod warunkiem, że znamy swoje potrzeby i wiemy jak je osiągnąć bez uszczerbku dla innych...

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Do Jowiszka/Urszuli:
Dlatego uważam, że równowagi należy poszukiwać w sobie, by dzięki niej utrzymać prawidłowy status szczęścia, zdrowia, przez ten cały dualizm, jaki towarzyszy jej podczas życia

JoViSkA

2025-03-16

Tak Sebuś...każdy ma ten bilet, ale nie każdy chce go wykorzystać we właściwy sposób i tu jest pies pogrzebany, dlatego równowaga jest zachwiana...

Kaskader składni i mieszacz desygnatów^(*)

2025-03-16

Jowiszku.
Moją intencją (w tym wierszu) nie było wskazanie drogi, którą nie jest i chciałbym, aby nie była droga prowadząca przez mięso armatnie, w jakiej każde musi być ślepym pionkiem działającym dla machiny

Owszem, jesteśmy częścią systemu, ale nie dla schematu, który nie zmienił się do dnia dzisiejszego, wciąż narzucając kruchy obraz równowagi — jakiej należy szukać na własną rękę i z podobnymi dłońmi.

I tak jak piszesz, warto przejrzeć na oczy, dzięki którym możemy spoglądać na świat bez wojen, dla spokoju.

Wstrzymam się od kontynuacji pisania tego komentarza

Pozdrawiam cię serdecznie i dziękuję