Trochę o ciele — pierwszy siwy włos na brwi
zapomnieć albo się nimi naprawiać
— lecz wasz regulamin
wyklucza(ył) istnienie mojej woli
Czuje się jak nigdy — w czyimś życiu
czując amputowane kończyny;
należą do ludzkiego ciała,
jak definicja innych krzyżówek:
atak, głód, mrok i pora.
Wystarcza mi środek
Wasza konstrukcja
to jedna wielka maszyna;
jest nośnikiem mojej świadomości,
jaka za życia potrzebuje też paliwa —
od bólu uwolniona tak czysta i organiczna
budzi się, kiedy wasz/mój film się urywa
a bardzo głęboki sen, naturalna narkoza:
jednym poklaskiem światło zapala
znienacka
Świat — chwilą po drugiej stronie pokaże wam,
blask zamkniętych oczu na nowo im otworzy;
byt z luster wyszedł — lotem błądzi w pytaniach
i ciężko mu samemu odpowiedzieć
Więc wraca z powrotem pamiątką do ciała,
pierwszym znakiem, siwym włosem na brwi
Doskonale obchodzisz się z emocjami
i czuję, że mógłbyś dać innym nadzieję, by
przez ciebie niewybrani w końcu uwierzyli,
że istniejesz — co mam zrobić jeszcze?
Powiedz im, że ich oczy są częścią Ziemi
*******************************************
Odautorsko:
/Zaimkoza, to po pierwsze.
Po drugie: minuskuła w tym wydaniu, jak sądzę —
zapisu wiersza nie psuje
Po trzecie: słowo 'niewybrani' proszę traktować jako 'szukający' lub 'niechcący wyjąć czegoś ze środka'
Generalnie odchudziłem tekst.
Jeżeli jestem altruistą to dlatego, że czuję,
iż moje światło z tunelu jest darem od niego i najtrudniej dokonać jest poprawnego zapisu,
by był czytelny dla wszystkich czytelników...
Wiersz w oryginalnej postaci może nieco wadzić/